Monday 22 April 2013

Train to Paradise (Agonda Beach)....17th-19th April

Our new friend from Delhi- Vanek. Was really good to meet you, thanks for all the travel advice. Nasz nowy znajomy z pociagu- Vanek. Dobry towarzysz z niego.








Dluga podroz uprzyjemnialismy gra w karty. Poker, Wist, 21... Cards really help to pass the time.

Jedzonko na kolkach, wszystkie posilki takie same, ale herbatke serwowali wysmienita. Two dinners, three lunches; all exactly the same. Constant supply of fresh tea was awesome.

Zostaje vegeterianinem, nasza kabina.... The fastest eater on the train!

Powoli docieramy do Goa, Ziemia zmienia kolor na czerwony, koniec pustyni. As we got closer to Goa the land turned red.

Kolejny wypad na papieroska.

Beautiful Hana!

I'd stick my head out of an aeroplane if it was a 37 hour flight. Ucieczka z pociagu.... Tylko na chwile, co chwile.


Wreszcie na plazy...

Monkeys and bikes arrived safely on the beach. Time to relax. My i rowery wyladowalismy cali na plazy w Agonda. Widok z naszej altany. Czas na Relaks.


Plaza w Agonda, praktycznie opustoszala. Turysci wyjechali juz, to koncowka sezonu i jest tu bardzo goraco.  Zostalismy bardzo mile przyjeci przez tutejsza ludnosc. Zatrzymalismy sie w Altance na plazy, wynajetej od bardzo milej rodzinki. Zostaniemy tu przez kolejnych kilka dni/tygodni... Jest tu kilka fajnych miejsc ktore chcielibysmy odwiedzic na rowerach, tym samym przyzwyczajic sie do jazdy w ponad 30 stopniach. Dzisiejszy dzien rozgrzewkowy 27.9 km. w gorskim terenie. Mamy tez kilka rozrywek jak np. gra w kryketa (dziwna gra) z dzieciakami z wioski.
Slemy do wszystkich duzo milosci i radosci....
Wiecej z Goa wkrotce.....
As soon as we arrived in Goa we felt safe, welcome and relaxed. No one is trying to sell us anything, nearly all of the tourists have gone home and we are staying with a lovely family with lots of children and bicycles to fix. We've been getting up with the sun to train on our bikes (managed 27.9 km today before the sun got too hot). Hopefully we'll get used to the heat and the hills over the next few weeks before we head off on the big cycle. Playing cricket with the family in the evenings and eating lots of fresh fish and amazing curries. Lots of love to everyone back home and we'll post more photos soon...

10 comments:

  1. a co te świnki robią na plaży? szukają ziemniaczków:)?

    dziwni Ci indiańscy turyści - wyjeżdżają, jak jest ciepło:))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hej!!!
      Swinki i psy sa wszedzie biegajac sobie luzem....
      Wszyscy wyjezdzaja bo zaczyna sie tu potworna goraczka, i tak az do monsunu.... czyli koncowki czerwca....
      Pozdrawiamy i sciskamy....

      Delete
  2. To macie w końcu czas żeby się powygrzewać :)

    No, jak te świnie tak latają to i jedzenia macie pod dostatkiem :) A nie mówiłem, żeby przejść szybki kurs rzeźniczy przed wyjazdem? :)

    My też zrobiliśmy sobie wyprawę po szlakach górskich rowerami i niestety rezygnuje teraz z majowych zawodów :)
    Trzeba jednak dużo praktyki przy zjazdach :)

    Odpoczywajcie i cieszcie się życiem :)

    Buziaki!

    DanJan :)

    ReplyDelete
  3. It all looks so amazing and so do you both. Fitting right in to your new world. Glad the fangled kit is fangling well. You know where you are without all that I can see. Bowie is singing give love give love give love so we do, to you, masses. Oli and Mum

    ReplyDelete
  4. Hey guys! Looks like everything is going smooth. The beach looks amazing. Are you still in goa?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hi Vanik !!!
      We are still in Goa. We'll be leaving on Wednesday to Delhi and then Manali... If you close by Agonda maybe we can meet.
      Take care.
      Zoe&Bartosz

      Delete
    2. Great! Give me a number to contact?

      Delete
    3. Also.. Its better if you go from kasol to tosh to kheerganga. Its few kkilometers before manali.

      Delete
  5. Halo Zoi i Baj cieszymy sie ze tak dobrze wa idzie,pozdrowienia i calusow milion ,Kochamy was.

    ReplyDelete