Sunday 4 August 2013

Cameron Highlands

Fancy a snack?

Akurat na te przysmaki sie nie dalismy skusic.


Robinson Falls. Wodospady Robinsona.

Wyprawa do dzungli, na pobliska gorke....

Orangutan in Malaysian means man of the forest.  Orangutan z malezyjskiego tlumaczy sie na ''czlowiek lasu''.

A quick break from the jungle. It was nice to see the sun again. Krodka przerwa na przeleczy. W dzungli to raczej wiele slonca nie uraczysz.



What goes up, up, up... We spent three hours climbing up and up and up and down. Was incredible but very tricky to breathe. Przeprawa przez dzungle byla niesamowita, najpierw pod gorke, pod gorke, z gorki i pod gorke, i z gorki. Nie polecane dla astmatykow, wilgotnosc powietrza potrafi zmeczyc...

Flip flops + jungle trek... Klapki + przeprawa  przez gorzysta dzungle...

= Fail. I fell over about ten times and Bartosz had to walk home in bare feet. = Porazka. Powrot na bosaka- jak orangutan.


A cabbage farm on the way to the tea plantations. Uprawa kapusty na wzgorzach, w drodze na plantacje herbaty.



There were loads and loads of colourful wild flowers along the road to the tea plantations. Przy drodze roslo wiele roznokolorowych, dzikich kwiatow.

These flowers were amazing; the middle ones yellow, then orange and then red. Te byly naprawde niesamowite.

Looking out over the Boh Sungai Palas Tea Plantation. Widok na najslynniejsza i najwieksza w okolicy plantacje Boh Sungai,  gdzie wlasnie zmierzamy.



Hide and seek in the tea. W chowanego w herbacie.



Bartosz had a great day. To byl jeden z lepszych dni.

Workers trimming the tea plants and collecting the leaves. Koszenie gornych swierzych listkow na herbatke recznym kombajnem (po trzech tygodniach powtorka)

W niektorych miejscach trzeba recznie, z uzyciem specjalnych nozyc ...

Plantation workers' village. Tu mieszkaja pracownicy plantacji.

Village Temple. A tu sie modla.


Concentrate... The local tea was delicious. Lokalna herbatka jest wyborna.


Tea factory crushing room. Zgniatarka w fabryczce.

Suszarka (zdiecie z miejsca gdzie nastepuje fermentacja nie wyszlo :-(, mialo byc powyzej)

They don't pick much tea by hand anymore, they use these handheld cutting/bagging contraptions and shears on the steep slopes. In the valleys (where the land is flatter) they use very clever floating combine harvesters. Nowoczesny reczny kombajn, przesowany po wierzchu krzaczkow, pakuje obciete liscie odrazu do wora.

 
Nozyce z kubkiem do obrabiania trodniejszych w dojsciu miejsc. Na plaskich plantacjach urzywaja duzych kombajnow kolowych (to gdzies w dolinach) tu takich nie maja. Dzieki unowoczesnieniom nikt juz nie rwie recznie.


Johnny Bravo enjoying starfruit juice. Smaczny swiezy soczek.
Fresh strawberry shake. Swierze truskawki z mlekiem mmmmmm.


Banana leaf combo. After three months of Indian food we never thought we'd get excited about it again. But check out this feast. There's a big Malaysian Indian population in the highlands and there are tandoori restaurants everywhere. Zestaw na bananowym lisciu. Po trzech miesiacach w indiach i jedzenia curry nie wydawalo sie nam wtedy, ze kiedys za nim zatesknimy, a tu patrz, uczta z indyjskim zarciem. W malezjii mieszka wielu hindusow a ich slynne Tandori mozna skosztowac niemal wszedzie.    

This month has gone so quickly and already it's time to say goodbye to Malaysia. The incredible people, the delicious food, the stunning nature, the crazy cities; the whole country has been very very good to us. We fly to Bangkok tomorrow morning and are setting off to the airport at 4am, looking forward to a new country and new adventures. Lots of love to everyone back home, miss and love you millions xxx
Po miesiacu szwedania sie w malezjii, czas zakonczyc nasza przygode w tym pieknym, wielokolorowym kraju. Przezylismy tu niesamowite chwile, skosztowalismy wspanialej kuchni, podziwialismy przyrode, zwariowane miasta, bylismy bardzo dobrze traktowani przez tych wspanialych i wielce przemilych ludzi. Jutro rano wylatujemy do bangkoku, pobudka o 4:00. Definitywnie bedziemy tesknic za malezja, a tym samym, nie mozemy juz sie doczekac nowych doswiadczen w tajlandii. Pozdrawiamy i sciskamy wszystkich z calych sil. No i buziaczki tez slemy, oczywiscie...

6 comments:

  1. Super!

    Powodzenia w Tajladnii :)

    PS. Cieszymy się, że Bartek miał 1 dzień humoru :)

    Uściski!

    No ale w Tajlandii to chyba będzie najlepiej :)

    ReplyDelete
  2. Witajcie!

    Bartek na tym happy zdjęciu wyglądasz jak chińczyk:).
    Smakowite zdjęcia :) kwiatki piękne, szczególnie ten niebieski:))
    Cóż czekają Was nowe przygody, nowi ludzie i nowe wrażenia, na których opis zawsze czekamy:).
    Ja z Kacpisiem właśnie zakończyliśmy grać w grę o zombich, które walczą z roślinkami. Strasznie nas to wciągnęło i dobrze, że dalsza część jest już płatna, bo tak siedzielibyśmy i grali.

    Ściskamy Was mocno.
    Ania Kacpi i Karol

    ReplyDelete
  3. Well my loves the Cameron Highlands looked every bit as wonderful as I imagined they would.....the flowers and the jungle are just out of this world...I adored the blue flower...I do hope Bartosz's poor feet will have recovered by the time you make it to Thailand.We are getting ready to fly to Portugal...camping, Yurts and hostales...all very last minute but I am very excited..just packing some last minute camping gear.....e.g. tea bags....!!!!!! You will be at the airport getting ready for flight to Thailand...Stay safe..Thinking of you...Enjoy Thailand...Love you both xxxx

    ReplyDelete
  4. Ogladamy z Polunia wasz wpis. Pola kazala napisac "kocham Was" Zoe i Bartek. Macie super wrazenia, a my przy tym duzo radosci. U nas ponad 30 stopniowe upaly. Siedzimy w ogrodku. Dojrzewaja brzoskwinie. Zyczymy Wam wiele radosci w Tajlandii i czekamy na wiesci od Was. Buziaczki i usciski.

    ReplyDelete
  5. Fantastic stuff sweetheart...and one or two little health and safety tips for those that follow you....i expect everyone will be as shocked as I was to discover that the humble flip flop is a poor choice of footwear for tropical jungles, and another reminder about the old breathtaking scenery. But in and amongst all of that you managed to work your way through that incredible maze and be home in time for tea. What a wonderful, resourceful chap it was that fashioned a safety helmet from a red plastic bucket! Orang o tang man of the forest, orange o tang extremely tanned man of the forest. Hope you enjoyed your snake and kidney pie and toad in the hole, yum yum...it all looks so wonderful.....Back in uk now for a week in Edinburgh really excited about Martham's play...and Sam's too.....Missing you and loving you millions, have a fantastic time in Thailand xxxxx Daddy

    ReplyDelete
  6. Hi you 2,wasn't expecting to be able to see your photos for a while but have had to fly back home,my Mum and John were in a car accident,Mum with a broken foot,severe bruising,John shaken,car a right off!!
    Your photos are wonderful as always and so rich in colour.
    My niece lives in Bangkok, could have put you in touch except she's due to have a kidney removed,she has 3 !!!!!
    Hope you don't mind,I'm going to take the photos to show Mum, she hasn't seen you for years Zoe but remembers you and she will love them.
    So love to you both,belated "Happy Birthday" and keep on enjoying.xxxx

    ReplyDelete